„Pragnienie cudu, jest najwyższą niezgodą na rzeczywistość”
Stefan Napierski
Wsiadając do samochodu, czułem satysfakcję, może nawet entuzjazm. Pomyślałem sobie, że dzisiaj ponownie stał się CUD!!!
Ale może zacznę od początku.
W tle usłyszałem niezbyt miły dźwięk budzika, który wyrwał mnie ze snu. Wyłączyłem go nerwowo będąc delikatnie rozdrażniony tym, że to już moment pobudki. Oczy kompletnie mi się kleiły. Zerknąłem na godzinę i jak przez mgłę zobaczyłem niewyraźne cyfry. Była 6.01 rano. Na zewnątrz panowała jeszcze kompletna ciemność. Mamy środek zimy. Przykryłem się kołdrą po sam czubek nosa. Miłe przenikające ciepło otaczało moje ciało. Znów ogarnęła mnie senność…
Wówczas pomyślałem o CUDzie. Trochę z niechęcią, ale zdecydowanie otworzyłem oczy. Wstałem z łóżka, ubrałem się i umyłem. Wypiłem dużą szklankę wody-nawadnianie jest ważne :-). Założyłem zegarek, buty, kurtkę, czapkę i wyszedłem na zewnątrz. Ten moment zwłaszcza w zimę nie należy do najprzyjemniejszych. Zwykle jest chłodno i jeszcze ciemno. Czułem niewielki, orzeźwiający przymrozek. W tle słyszałem przejeżdżające samochody. Zapewne większość z kierowców właśnie podążała do pracy. Czułem, że nie do końca byłem wybudzony. Pierwsze kroki które postawiłem były jeszcze mocno niepewne. Kolejne powodowały jednak, że dochodziłem do siebie. Powoli zacząłem przyspieszać. Po kilkuset metrach mój organizm już w pełni się obudził. Przez kolejne 8 kilometrów koncentrowałem się na tym, aby biec w określonym tempie nie za szybko, nie za wolno. Wiedziałem, że to jest tylko trening, a nie zawody. W trakcie biegu czułem, jak z jednej strony organizm nabiera coraz większej energii, z drugiej jednak pojawiało się niewielkie, ale przyjemne zmęczenie, które stopniowo narastało wraz z przebiegniętymi kilometrami. Tak jednak właśnie miało być 🙂
Wiedziałem, że to zmęczenie przełoży się w przyszłości na lepszą kondycję, lepsze samopoczucie, zdrowie. Kiedy zbliżałem się do domu mój oddech był cięższy, a nogi zaczynały delikatnie boleć. Całe ciało było spocone od wysiłku. Ostatnie metry porannego biegu to była sama przyjemność ponieważ wiedziałem, że plan na dzisiaj został wykonany 🙂
Słońce powoli się budziło. Nowy dzień się zaczął.
Dzisiaj rano zrealizowałem niewielki punkt programu, którego celem jest przebiegnięcie kolejnego maratonu. Po treningu wziąłem prysznic, zjadłem śniadanie, założyłem strój służbowy i wsiadłem do auta.
W samochodzie, czułem satysfakcję, może nawet entuzjazm. Pomyślałem sobie, że dzisiaj ponownie wydarzył się CUD!!!
Czym w taki razie jest ten CUD?
Jeżeli myślisz, że jest to bieganie to odpowiem, że NIE (no może częściowo „nie” 🙂 ). To jest całkowicie coś innego.
Kiedy czegoś pragniesz, ale nie chce Ci się zrobić pierwszego kroku…
Kiedy masz marzenie, ale nie przechodzisz do działania, aby to marzenie zrealizować….
Kiedy szukasz wewnętrznej motywacji i nie możesz jej znaleźć…
Kiedy chcesz przestać mówić, a zacząć robić…
Kiedy na dworze jest zimno, a Ty powinieneś wyjść na trening….
Kiedy odkładasz w nieskończoność spotkanie z bliską osobą, a wiesz że jest to dla niej ważne…
Kiedy siedzisz przed telewizorem, oglądając durne seriale, a w tym czasie możesz robić masę dla Ciebie pożytecznych rzeczy…
Kiedy powinieneś wstać wcześniej, ale umysł Ci podpowiada aby tego nie robić…
Kiedy tracisz czas na przeglądanie bezwartościowych stron internetowych…
Kiedy chcesz schudnąć, ale tylko o tym myślisz, a nic nie robisz…
Kiedy chcesz się nauczyć języka obcego…
Kiedy chcesz się zapisać na interesujący kurs…
Kiedy w nieskończoność odkładasz, coś co jest dla Ciebie ważne, …
Wówczas pomyśl o CUDzie, wówczas powiedz sobie:
Człowieku Unieś Dupę!!!
Tak, tak. Powiedz dokładnie coś takiego.
Jeżeli masz jakiś cel, który chcesz osiągnąć, to aby on się zrealizował potrzebne są określone działania. „Manna z nieba sama nie spadnie”. Jeżeli ktoś Ci mówi, że jest inaczej, to nie wierz w to!!! To jest nieprawda!!! Prawdopodobieństwo wygrania w Totka jest jak 1:14mln. Co więcej, większość osób wygraną „przejada” w ciągu kolejnych kilku lat.
Jeżeli chcesz zrealizować własne marzenia, to wyznacz sobie cel, który chcesz osiągnąć (zacznij od drobnych rzeczy->klik), ustal plan, a następnie konsekwentnie go realizuj. Słowo KONSEKWENCJA, jest tutaj absolutnie kluczowe. Kiedyś rozmawiając z Grzegorzem Bogunią (wywiad z nim i jego żoną możesz TUTAJ wysłuchać) powiedział, że „Jak zaczniesz kopać rów i będziesz to robił wytrwale oraz cierpliwie to być może kiedyś wykopiesz Kanał Panamski”. Aby jednak tak się stało, abyś miał tą KONSEKWNECJĘ o której mowa to potrzebny jest CUD!!!
Kiedy szukasz motywacji powiedz sobie:
Człowieku Unieś Dupę!!!
i CUD stanie się rzeczywistością 🙂
Do dzieła!!!
PS. Czy wiesz że w zakładce Archiwum (klik)znajdziesz wszystkie wpisy w podziale na kategorie.
Przekonania – tu są różne wpisy które zmienią Twoje przekonania (klik).
Motywacja – szukasz motywacji do działania? Tu ją znajdziesz (klik)
Czas – chcesz zrozumieć czas i jak jest on odbierany przez nasz umysł. Czytaj w tej zakładce (klik).
Bohaterowie – tutaj opisuję konkretne przykłady osób, które moim zdaniem zostali Bohaterami (klik).
Szczęście – poznaj lepiej na czym polega szczęście (klik).
Czasami warto się zatrzymać i poszukać w swoim otoczeniu, w sobie samym wartości dzięki, [...]
„Cierpliwie i konsekwentnie twórz wizję siebie w przyszłości, realizując po drodze małe [...]