Jak myśli przejmują kontrolę nad Tobą?

 

„Jedynie teraźniejszość jest realna”

 

Jest niedzielny poranek, a na zewnątrz świeci piękne słońce. Jest ciepło i przyjemnie. Na stole stoją różne potrawy. To jest śniadanie, które przed chwilą zostało przez Ciebie przygotowane.

Myślisz sobie „To jest jak początek idealnego dnia”.
Zapach świeżo parzonej kawy wypełnia cały pokój, wprowadza spokój i poczucie komfortu. To chwila, która pozwala się zatrzymać, zanim dzień nabierze tempa. Kawa jest symbolem porannego rytuału, który wprowadza Cię w stan uważności.
To prawdziwa chwila wytchnienia – cisza, która daje przestrzeń do bycia tu i teraz, przerywana jedynie delikatnym szumem wiatru z zewnątrz i ciepłem promieni słońca, przebijących się przez szybę okna Twojego salonu lub kuchni i zatrzymujących na Twoich policzkach. To ciepło otula Cię z każdej strony. To idealny moment, by docenić drobne rzeczy i po prostu poczuć wdzięczność za ten spokój.
Jak łatwo zapominamy o takich momentach, kiedy wszystko zwalnia, a my możemy być obecni tylko w tym jednym, idealnym teraz. To idealny czas na oddech, na zatrzymanie się i na chwilę refleksji.

I nagle…. przypominasz sobie, co się wydarzyło w piątek w pracy. Ta myśl jest przez Ciebie niekontrolowana. Po prostu od tak przyszła Ci do głowy.
Zaczynasz czuć, jak te wspomnienia wracają. Sstres, napięcie w Tobie narastają. Cały piątek był pełen emocji, których nie dało się zignorować. To uczucie, które przed chwilą Ci towarzyszło, ciszy i spokoju, nagle wydaje się tak odległe, nagle w mgnieniu oka ono zniknęło. Zaczynają dominować Twoje piątkowe emocje. Twoje ciało to czuje. Mięśnie się napinają, zaciskasz nerwowo szczękę.

Niespodziewanie, w mgnieniu oka, Twoje myśli przeskakują teraz… do poniedziałku, jakby nie chciały czekać. Nadchodzi znowu ten moment, gdy wiesz, że musisz zmierzyć się z obowiązkami i wyzwaniami . Stres w Tobie narasta, a przecież jest dopiero niedziela! Jak to się dzieje, że te emocje z piątku wkradły się już teraz do Twojego umysłu, mimo że jeszcze masz czas na odpoczynek i mają wpływ na wizję mojej najbliższej przyszłość?

Zaczynasz odczuwać złość do siebie, które jest jak burza, przerywająca spokojne niebo. Jeszcze kilka chwil temu Twój umysł był otulony ciszą i radością. Teraz kompletnie inne uczucia przejęły nad Tobą kontrolę.

Czasem trudno utrzymać równowagę, zwłaszcza gdy wspomnienia potrafią wytrącić nas z harmonii.

Co gorsza, za chwilę do porannego niedzielnego stołu, przysiądzie się Tobie bliska osoba, która tak jak Ty jeszcze kilka sekund temu, chce miło spędzić poranek.

W jakim nastroju zaczniesz konwersacje? Jak „rozładujesz” napięcie które jest w Tobie?

Hmmm…. no właśnie. Ten dzień może zacząć się kompletnie inaczej niż pierwotnie był przez Ciebie planowany. JEDNA MYŚL, która w sposób niekontrolowany pojawiła się w Twojej głowie, dotycząca Twojej przeszłości, sprytnie emanując również myślenie o Twojej przyszłość może wpłynąć na to jak będzie wyglądał cała Twoja niedziela.

Co w takim razie możesz zrobić, aby ten dzień nie był kompletną katastrofą? Aby wrócić do pozytywnego nastroju z przed chwili?

Nasz umysł nie postrzega czasu w sposób prosty, jak wskazówki zegara. Często przeskakujemy z przeszłości do teraźniejszości i do przyszłości, a wszystko to miesza się ze sobą. Ta nieciągłość, jakbyśmy podróżowali w czasie, jest naturalnym mechanizmem naszego umysłu. Czasami te skoki prowadzą do chaosu, ale gdy nauczymy się je obserwować i zrozumieć, możemy odzyskać kontrolę i spokój, zamiast pozwalać, by zdominowały nas emocje.

Myśli o przyszłości często są pełne wyobrażeń, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Czasami wyobrażamy sobie najgorsze scenariusze, chociaż rzeczywistość może potoczyć się zupełnie inaczej. Wówczas pojawia się często lęk, a koryzol sieje w naszym organizmie spustoszenie (więcej na ten temat możesz dowiedzieć się czytając poprzedni wpis: KLIK) To, co nas najbardziej stresuje, to nasza tendencja do wyolbrzymiania problemów, które jeszcze nie nadeszły. Kluczowe jest, by nauczyć się rozpoznawać, że te myśli są tylko tworem naszej wyobraźni, a nie faktami. Świadome zatrzymanie się na chwilę i ocena, czy te obawy mają podstawy, może pomóc w odzyskaniu kontroli nad umysłem.

Przyszłość jest zawsze pełna niewiadomych i niepewności. To, co pomaga w radzeniu sobie z lękami o przyszłość, to skupienie się na tym, co mamy teraz – w teraźniejszości. Uważność pozwala nam zrozumieć, że nie możemy kontrolować wszystkiego, co się wydarzy, ale mamy wpływ na to, jak reagujemy w danym momencie. Myśli o przyszłości stają się mniej przerażające, gdy zaakceptujmy , że nie musimy znać wszystkich odpowiedzi na raz. Ważne, żeby pozwolić sobie na życie TU i TERAZ, a przyszłość… no cóż, niech przyjdzie na własnych warunkach. Po prostu ZAAKCEPTUJMY fakt, że przyszłość nie jest pewna.

Z drugiej strony mamy również naszą przeszłość, który jest zbiorem wspomnień. Te wspomnienia mogą być dla nas cennymi lekcjami.  Ona jest jak nauczyciel, który może nam pomóc wyciągnąć wnioski na przyszłość. Każde doświadczenie, nawet te trudne, ma w sobie coś, co może nas czegoś nauczyć. Kluczowe jest, by nie zatrzymywać się na emocjach, które te wspomnienia wywołują, ale spróbować spojrzeć na nie z perspektywy rozwoju. Co mogę z tego wynieść? Jakie wnioski wyciągnąć? Te refleksje dają siłę do działania w teraźniejszości i pomagają unikać popełniania tych samych błędów w przyszłości. Nawet stresujące myśli mogą przekształcić się w coś, co wzbogaca nasze życie, jeśli tylko podejdziemy do nich z odpowiednią perspektywą.

Przeszłość jest już za nami, a przyszłość to tylko zbiór niewiadomych, które jeszcze nie nadeszły. JEDYNIE TERAŹNIEJSZOŚĆ JEST REALNA, jest tym, co mamy i czego doświadczamy w tej chwili. To, co teraz czujemy, myślimy i robimy, definiuje nasze życie. To jest przestrzeń, w której możemy mieć wpływ, to jest moment, w którym naprawdę żyjemy. Często zapominamy o tym. Jesteśmy zagubieni w naszych myślach co było lub co będzie, a PRAWDZIWA MOC TKWI TU I TERAZ.

Docenianie chwili obecnej, tego, co mamy teraz, to prawdziwa sztuka, która wymaga praktyki. Zbyt łatwo jest zapomnieć o tym, co ważne, goniąc za czymś, co jeszcze nie istnieje, albo analizując to, co już minęło. Sztuka bycia tu i teraz to umiejętność zauważania drobnych rzeczy – zapachu kawy, śpiewu ptaków, rozmowy z bliską osobą. To w tych chwilach rodzi się prawdziwe poczucie spełnienia. Kiedy potrafimy docenić te momenty, życie nabiera głębszego sensu.

Kiedy skupiasz się na tych prostych przyjemnościach, zaczynasz dostrzegać, jak bogate jest Twoje życie. Zapach kawy, ciepło promienia słońca, docenienie przyjaznej rozmowy – to wszystko przypomina, że życie jest pełne małych cudów, które często umykają, gdy nie zwracamy na nie uwagi. Właśnie te chwile tworzą naszą rzeczywistość. Ciesz się tym śniadaniem, smakiem, atmosferą – BO TO JEST MOMENT W KTÓRYM NAPRAWDĘ JESTEŚ.

Co jednak zrobić kiedy myślenie o Twojej przeszłości lub przyszłości natrętnie wraca do twojej głowy? O tym dowiesz się w kolejnym pisie?

Radek Toporek

 

PS. Jeżeli jeszcze nie polubiłeś lub nie polubiłaś mojej strony na fb to zrób to teraz (KLIK)

  • 9 marca 2025
  • 0 komentarzy

Zobacz pozostałe posty

Kiedy myślisz, że jesteś przeciętny…

  Czasami warto się zatrzymać i poszukać w swoim otoczeniu, w sobie samym wartości dzięki, [...]

Miej wizję siebie. Decyduj o swojej przyszłości!!!

  „Cierpliwie i konsekwentnie twórz wizję siebie w przyszłości, realizując po drodze małe [...]